26 lis Ostatnie dni ulotnych metafor
Kadry Marcina Sautera to podróże w podróży, emocje, ludzie wśród niepewności i piękna. Już tylko do niedzieli (28 listopada) można oglądać wystawę „Fotografie” w Galerii Sztuki Nowoczesnej na Wyspie Młyńskiej.
Bydgoszczanin Marcin Sauter był wieloletnim wykładowca Mistrzowskiej Szkoły Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy, a także współtwórcą idei Bydgoskiej Kroniki Filmowej. Jest autorem wielu indywidualnych wystaw fotograficznych, reżyserem, scenarzystą i twórcą zdjęć ponad dwudziestu filmów dokumentalnych i fabularnych. Laureat kilkudziesięciu nagród, w tym wielu głównych, na festiwalach filmowych na całym świecie, był niegdyś fotoreporterem Gazety Wyborczej. Należy do Związku Polskich Artystów Fotografików i Polskiej Akademii Filmowej.
„Fotografie”. Nie znalazłem lepszej nazwy. (…) W ogóle z tytułami mam kłopot. To zawsze jakaś interpretacja literacka obrazu. Po co? Obraz mówi nam dużo więcej i jest samowystarczalny, nie potrzebuje opisu. Data i miejsce, wydaje mi się, że to wystarczy. Obraz jest dla mnie chyba rzeczą najważniejszą. Więc „Fotografie” no i… podróż. Dla mnie to to samo”. Tak napisał o swojej najnowszej wystawie.
Marcin Sauter nie poszukuje piękna lecz odkrywa ulotność, uczulając nas na równoległe jej istnienie z realnym porządkiem. Stąd rozmycia, nieostre zdjęcia, nakładające się kolory i faktury, cienie i odbicia. „(…)Tak coraz częściej widzę świat i życie. Magma, pulpa, ogromny, nieogarniony zbiór elementów świata. Sprawa przekraczająca nas tysiąckrotnie. Nie do nazwania”. Stąd też zapewne ziarnista faktura wszystkich kadrów od Kazachstanu do Los Angeles przez rozdartą wojną Syrię. Ziarno przepięknie podkreśla metaforykę jego obrazów, demaskującą ukryty chaos, niepokój, niepewność… Czymże innym jest powiewająca biała firanka w ruinach La Valetty, jeśli nie znakiem tego wszystkiego, obrazem daremnie walczącej nadziei? A może to jeszcze coś innego albo po prostu przypadek przed obiektywem? Rozwijając nieco koncepcję fotografii Bressona, można nazwać Sautera mistrzem odpowiedniego momentu metafory.
Warto podkreślić, że niezmienną inspiracją dla niego jest Bydgoszcz – niemniej ważna niż odległe przestrzenie kuli ziemskiej. Marcin Sauter jest też reżyserem, scenarzystą i operatorem filmów, z których wiele wyróżniano na prestiżowych konkursach i festiwalach. Ostatnio reżyserował i stał za kamerą na planie filmu „Miasto” – fabuły w stylu noir rozgrywającej się w Bydgoszczy. Warto podkreślić, że jednym z grających w niej planów było Exploseum.
„Fotografie” Marcina Sautera można obejrzeć w Galerii Sztuki Nowoczesnej Muzeum Okręgowego na Wyspie Młyńskiej do 28 listopada. Wystawie towarzyszy album, który można kupić w promocyjnej cenie.
Fot. MARCIN SAUTER
26 listopada 2021 r.