Edukacja zaburzona – edukacja odbudowana

Edukacja zaburzona – edukacja odbudowana

Fundacja Szkoła z Klasą

W dobie koronawirusa, kiedy szkoła za szkołą zamyka się na czas epidemii (teraz już w ponad 150 państwach), zdalne nauczanie przekształciło się z dodatkowego narzędzia, które warto posiadać, w ostatnią deskę ratunku dla edukacji. Jednak możliwości, które oferuje nam technologia cyfrowa, wykraczają daleko poza tymczasowe rozwiązanie na czas kryzysu. Technologia cyfrowa pozwala znajdować całkowicie nowe odpowiedzi na pytania o to, dlaczego ludzie się uczą, jak ludzie się uczą, gdzie ludzie się uczą i czego się uczą.

Technologia może dawać nauczycielom i uczniom dostęp do specjalistycznych materiałów wychodzących daleko poza ramy podręczników, w wielu formatach i na sposoby, które przekształcają czas i przestrzeń. Inteligentne systemy zdalnego nauczania wykorzystywane przez dobrych nauczycieli mogą nie tylko uczyć nas fizyki czy matematyki, ale równocześnie obserwować, jak przyswajamy wiedzę, jak się uczymy przedmiotów ścisłych, jakie typy zadań i myślenia nas interesują, a jakie pytania nas nudzą i są dla nas trudne. Systemy te mogą wtedy dostosowywać nauczanie do naszego osobistego stylu uczenia się ze znacznie większą szczegółowością i precyzją niż jest to możliwe w jakiejkolwiek tradycyjnej klasie. Co więcej, wirtualne laboratoria dają nam możliwość planowania, przeprowadzania i uczenia się z eksperymentów, a nie jedynie uczenia się na ich temat.

Jednak kryzys związany z epidemią koronawirusa uderzył w momencie, w którym większość systemów edukacyjnych nie jest gotowa na wszystkie możliwości, które oferuje cyfrowe nauczanie. Według PISA, tylko trochę ponad dwie trzecie 15-latków w państwach OECD uczęszcza do szkół, które posiadają sprzęt o wystarczającej mocy obliczeniowej. Nawet w bardziej zaawansowanych technologicznie krajach, takich jak Japonia, tylko 40% 15-letnich uczniów chodzi do szkół z odpowiednim oprogramowaniem do uczenia się. W państwach OECD, średnio, tylko około połowa 15-latków jest w szkołach, które posiadają skuteczne cyfrowe platformy wspierające uczenie się, a dwie trzecie uczęszcza do szkół, których dyrektorzy uważają, że ich nauczyciele mają techniczne i pedagogiczne kompetencje konieczne do integrowania narzędzi cyfrowych z procesem nauczania.

Stan technologii w naszych szkołach odzwierciedla „stan umysłu” naszych systemów edukacyjnych. Systemy te zostały zbudowane w epoce przemysłowej, kiedy dominującymi zasadami były standaryzacja i subordynacja, oraz kiedy seryjne edukowanie uczniów oraz przygotowanie nauczycieli „raz na całe życie” było efektywne i wydajne. Podstawy programowe i programy nauczania, które określają, czego powinni być nauczani uczniowie, są zwykle tworzone na szczycie piramidy systemu edukacji – dopiero potem przekłada się je na materiały edukacyjne, szkolenia dla nauczycieli i środowisko edukacyjne. Treści w nich zawarte przechodzą zatem jeszcze przez wiele poziomów biurokracji, zanim trafią do indywidualnych nauczycieli w salach lekcyjnych.

Ta struktura, odziedziczona po industrialnym modelu pracy, czyni zmianę w naszym szybko poruszającym się świecie, narażonym na zakłócenia i kryzysy, zdecydowanie zbyt powolną. Zmiany w naszych społeczeństwach znacząco prześcignęły strukturalne możliwości reakcji obecnych systemów edukacyjnych. Nawet najlepszy minister edukacji nie może już odpowiednio odpowiadać na potrzeby milionów uczniów, setek tysięcy nauczycieli i dziesiątek tysięcy szkół.

Wyzwaniem jest wykorzystanie ekspertyzy nauczycieli i liderów szkolnych oraz zaangażowanie ich w tworzenie lepszej polityki i praktyk edukacyjnych. Nie osiągnie się tego, tylko pozwalając, by „zakwitło tysiąc kwiatów” – potrzebne jest starannie zaprojektowane środowisko edukacyjne, które pomoże wyzwolić inwencję nauczycieli i szkół oraz rozwinąć ich zdolność do zmiany. Potrzebni są innowatorzy, którzy kwestionują struktury instytucjonalne, zbyt często zbudowane wokół potrzeb i przyzwyczajeń administracji oświatowej, a nie uczennic i uczniów. Innowatorki i innowatorzy, którzy szczerze wierzą w zmiany społeczne, mają wyobraźnię potrzebną do tworzenia polityki edukacyjnej i umieją wykorzystać zaufanie do przeprowadzenia skutecznych reform.

Tacy innowatorzy istnieją i jest ich wielu. Podczas kiedy nasze systemy edukacyjne „drzemały”, organizacje takie jak HundrED spędziły wiele lat mobilizując, opracowując i dzieląc się doświadczeniami najbardziej innowacyjnych środowisk edukacyjnych na świecie. Ich pomysły są teraz dostępne i gotowe do wykorzystania w momencie kryzysu. Ten raport daje takie właśnie przykłady. Może inspirować uczniów do lepszego uczenia się, nauczycieli do lepszego nauczania, a systemy szkolnictwa do zaakceptowania bardziej innowacyjnych środowisk edukacyjnych.

Prawdziwe zmiany często mają miejsce w czasach głębokiego kryzysu, a ten moment daje nam szansę, by nie wracać do status quo, kiedy świat stanie się znowu „normalny”. Mimo iż ten kryzys niesie ze sobą silnie zaburzające konsekwencje dla edukacji, nie muszą być to z góry określone konsekwencje negatywne. Mamy przecież moc sprawczą – ostatecznie to nasza wspólna reakcja i reakcja systemu zadecyduje o tym, jaki wpływ wywrą na nas te perturbacje.

Wyzwania, które przed nami stoją, idą dużo dalej niż problem zamkniętych szkół. Żyjemy w świecie, w którym to, czego łatwo się uczy i co łatwo się testuje, okazało się również łatwe do przetworzenia na cyfrowe algorytmy – zautomatyzowania. Epoka przemysłowa nauczyła nas, jak można edukować ludzi-roboty drugiej kategorii, którzy tylko dobrze zapamiętują i powtarzają to, co im powiemy. Ale w obecnej epoce nagłego przyśpieszenia, musimy się raczej zastanowić, co czyni nas ludźmi pierwszej kategorii. Jak możemy uzupełniać, a nie zastępować sztuczną inteligencję, którą stworzyliśmy w naszych komputerach, i jak stworzyć kulturę, która wspiera uczenie się, „oduczanie” rzeczy niepotrzebnych i ponowne uczenie się przez całe życie.

Ukryte za mediami społecznościowymi algorytmy sortują nas na grupy podobnie myślących ludzi. Tworzą wirtualne bańki, które wspierają nasze poglądy i odcinają nas od innych perspektyw – homogenizują opinie i polaryzują nasze społeczności. Szkoły jutra muszą pomagać uczniom myśleć niezależnie oraz łączyć się, z empatią, z innymi w pracy i społeczeństwie. Muszą pomagać uczniom rozwijać silne poczucie dobra i zła, wyczulenie na żądania innych oraz rozumienie ograniczeń indywidualnego i zbiorowego działania. W pracy, w domu i w każdej społeczności, ludzie potrzebują głębokiego rozumienia tego, jak żyją inni, w innych kulturach i tradycjach, oraz tego, jak myślą inni – czy to naukowcy czy artyści. Bez względu na to, jakie zadania maszyny przejmą od ludzi, oczekiwanie, aby nasza wiedza i umiejętności wnosiły znaczący wkład w społeczne i obywatelskie życie, będzie ciągle rosło.

Budowanie tych kompetencji będzie wymagało zdecydowanie innych form uczenia się. Technologia jest kluczowym elementem tego procesu. Technologia może pomagać tworzyć społeczności uczących się, które czynią uczenie się bardziej społecznym i bardziej ciekawym procesem. Technologia może pomagać tworzyć społeczności nauczycieli, którzy się razem rozwijają i dzielą zasobami i pomysłami oraz pozwalają wspólnie pracować nad rozwojem zawodowym i wdrożeniem najlepszych praktyk. Może pomagać liderom edukacji i rządom rozwijać się i dzielić najlepszymi praktykami dotyczącymi tworzenia podstaw programowych, polityki edukacyjnej i sposobów pracy w szkole. Wyobraźmy sobie ogromną crowdsourcingową platformę, dzięki której nauczyciele, badacze i eksperci zajmujący się polityką edukacyjną mogą współdziałać przy opracowywaniu najlepszych treści i sposobów pracy, pomagających osiągać ważne cele edukacyjne. I dzięki której uczniowie z całego świata mają dostęp do najlepszych i najbardziej innowacyjnych doświadczeń edukacyjnych.

Praca HundrED to dobry początek, a przepis jest prosty: odblokować kreatywność poprzez wykorzystywanie głębokiej ludzkiej potrzeby, by ze sobą współpracować, by mieć swój wkład we wspólne dobro i zostać za to docenionym. W ten właśnie sposób technologia może poszerzyć zasięg dobrego nauczania – poprzez zrozumienie, że wartościowe treści są coraz rzadziej tworzone w pionie, za pośrednictwem nakazów i kontroli, a coraz częściej w poziomie – przez to z kim się łączymy i pracujemy.

Ten raport pozwala nam spojrzeć do przodu – w kierunku innej szkoły i nowego systemu edukacji. Nie chodzi o kopiowanie i wklejanie rozwiązań z innych państw. Chodzi o poważne i obiektywne spojrzenie na najlepsze praktyki w naszym kraju i w innych miejscach na świecie tak, by dowiedzieć się, co działa w jakim kontekście i by świadomie tę wiedzę wykorzystać. Tu może być kluczowa różnica pomiędzy systemami edukacyjnymi, które poradzą sobie z tym kryzysem i ruszą do przodu, a tymi, którym się to nie uda. Chodzi o to, które systemy edukacyjne poczują się zagrożone poprzez alternatywne sposoby myślenia, a które są otwarte na świat i gotowe uczyć się z liderami edukacyjnymi na świecie.

Bibliografia:

Andreas Schleicher, Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD)
źródło: https://hundred.org/en/collections/quality-education-for-all-during-coronavirus,
tłumaczenie: Victoria Vogt

Źródło informacji: https://www.szkolazklasa.org.pl/edukacja-zaburzona-edukacja-odbudowana/

Alicja Przytomska-Pietrzak
alicja.przytomska-pietrzak@edupolis.pl

Organizacja: KPCEN we Włocławku



| Polityka cookies | Polityka Prywatności i Regulamin | Redakcja | Deklaracja dostępności |

Wykonano dla: Województwo Kujawsko-Pomorskie

Odsłon: 6972648