04 wrz Przedwojenna szkoła podniebnych mistrzów w Grudziądzu
Po odzyskaniu przez Polskę NIEPODLEGŁOŚCI, Polacy odbudowywali wiele dziedzin swojego życia, w tym bardzo dynamicznie organizowali strategiczne obszary bezpieczeństwa naszego kraju. W Grudziądzu postawiono na szkolenie pilotów i rozwój lotnictwa wojskowego. Prestiż grudziądzkich szkół pilotażu rósł szybko i wkrótce okazały się one najwyższym etapem szkolenia dla pilotów samolotów myśliwskich.
Już w 1921 roku działalność rozpoczęła Wyższa Szkoła Pilotów, którą w 1924 roku wizytowali Gen. Wł. Sikorski i Prezydent RP, St. Wojciechowski. Od 1925 roku szkoła przyjęła status Oficerskiej Szkoły Lotniczej i stała się kuźnią kadr polskiego lotnictwa, a także zalążkiem powstałej w 1927 roku Szkoły Orląt w Dęblinie.
Zadania utworzonych później Lotniczej Szkoły Strzelania i Bombardowania oraz Wyższej Szkoły Pilotażu były skoncentrowane na szkoleniu teoretycznym i praktycznym obsługi wszystkich samolotów bojowych. Wysokie wymagania instruktorów przełożyły się na efekty kształcenia młodych lotników. To właśnie w Grudziądzu Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura przygotowywali się do międzynarodowych zawodów Challenge w Berlinie (1932r.), gdzie zdobyli pierwsze miejsce! W Bitwie o Anglię podczas drugiej wojny światowej wśród polskich pilotów większość stanowili wychowankowie grudziądzkich szkół. Asem podniebnych walk z Niemcami był Witold Urbanowicz- dowódca Dywizjonu 303, który okazał się najskuteczniejszym dywizjonem w całej Bitwie (126 pewnych zestrzeleń). W Dywizjonie 303 latał również Jan Zumbach, wyjątkowo utalentowany i odważny pilot Myśliwca Hurricane. Kreatywność Zumbacha docenili Polacy i Brytyjczycy odznaczając go Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych i dwukrotnie Distinguished Flying Cross. Jego młode lata związane były z majątkiem Bobrowo pod Brodnicą, gdzie mieszkał z rodzicami w latach 1922-35. W hołdzie pamięci podpułkownika mieszkańcy zawiesili w Bobrowie okolicznościową Tablicę. Zarówno Witold Urbanowicz, jak i niemniej słynny Stanisław Skalski szlifowali swoje umiejętności w grudziądzkiej Wyższej Szkole Pilotażu, Skalski służył potem w 4 Pułku Lotniczym w Toruniu, a w Królewskich Siłach Powietrznych dowodził Dywizjonem 306, zwanym Toruńskim.
Organizatorem i pierwszym dowódcą Dywizjonu 306 w 1940 roku został Tadeusz Rolski. Był też pierwszym w strukturach RAF-u dowódcą Skrzydła Myśliwskiego spoza Wspólnoty Brytyjskiej. Wcześniej ukończył Kurs Wyższego Pilotażu w Grudziądzu i otrzymał przydział do 142 Eskadry Myśliwskiej w Toruniu. Oficerem Pułku Lotniczego w Toruniu był także Stanisław Zieliński, ostatni właściciel majątku Skępe-Wioska w powiecie lipnowskim. Na własnym prywatnym samolocie RWD-8 brał udział w kampanii wrześniowej w 1939 roku. W Anglii walczył jako kapitan – pilot w Dywizjonie 306. Zginął 31 grudnia 1941 roku w czasie pojedynku z niemieckim Messerschmittem, kiedy urwało się skrzydło jego samolotu nad Kanałem La Manche. Stanisław Zieliński był wnukiem Gustawa Zielińskiego, pisarza i poety epoki romantyzmu, którego zbiory gromadzone w prywatnej skępskiej bibliotece stanowią dziś najcenniejszą część Biblioteki Towarzystwa Naukowego im. Zielińskich w Płocku.
Po przejściu intensywnych kursów bojowego pilotażu w Szkocji, do lotników toruńskiego dywizjonu w Wielkiej Brytanii dołączył kolejny młody, odważny żołnierz – Andrzej Grodyński, syn Stanisława Grodyńskiego, ostatniego urzędującego przed wybuchem II wojny światowej Starosty w Grudziądzu. Jako młody chłopak z pasją i fascynacją obserwował szkolących się na grudziądzkich błoniach pilotów. Jego marzenia o lataniu brutalnie przerwała wojna. Kiedy na mocy układu Sikorski-Majski ojciec Stanisław został zwolniony z radzieckiej niewoli, trafił do Armii Andersa, gdzie dzielnie walczył z niemieckim okupantem nie tylko pod Monte Cassino, ale także na wielu innych europejskich frontach. Andrzej po długiej wędrówce wśród wojennej zawieruchy trafił do Szkocji, a w 1944 roku został przydzielony do Dywizjonu 306. Latał myśliwcami Spitfire i Mustang. Po wojnie postanowił zostać w Wielkiej Brytanii i uzupełnił wykształcenie zdobywając liczne dyplomy i certyfikaty, jednak nie było to życie usłane różami. Tęskniąc za ojczyzną, napisał wzruszającą książkę The Grodyński Brigade, którą wydali już po jego śmierci synowie, obywatele brytyjscy z polskimi korzeniami ze strony ojca i szkockimi ze strony matki.
Do wygrania wojny przez aliantów przyczynił się też Marian Rejewski, urodzony w Bydgoszczy polski matematyk i kryptolog, porucznik Armii Polskiej w Wielkiej Brytanii. W grudniu 1932 roku współpracując z Henrykiem Zygalskim i Jerzym Różyckim złamał szyfr Enigmy, maszyny szyfrującej używanej przez hitlerowskie Niemcy. Dzięki temu Brytyjczycy mogli odczytywać niemiecką korespondencję podczas II wojny światowej.
W Bydgoszczy do 1933 roku funkcjonowała Centralna Szkoła Podoficerów Pilotów Lotnictwa, wcześniej znana jako Niższa Szkoła Pilotów. Wypracowany przez lata w Bydgoszczy system szkolenia pilotów uznawano za wzorowy dla wszystkich szkół lotniczych w Polsce.
Śledząc losy polskich bohaterów, czasami trudno w nie uwierzyć… A jednak to nasza historia, bolesna i tragiczna, okupiona krwią, ale też z ostatecznym zwycięstwem i jego gorzkimi politycznymi skutkami. Ci wszyscy młodzi ludzie, którym przyszło wtedy żyć, nie mieli czasu na kalkulacje, dlatego imponują nam dzisiaj odwagą i kreatywnością, odpornością psychiczną i fizyczną. Często pozostawali samotni w podejmowaniu najtrudniejszych decyzji, ale potrafili współpracować wszędzie tam, gdzie trzeba było stanąć do walki w obronie ojczyzny. Tło wydarzeń z ich udziałem jest dla nas najlepszą lekcją historii, a poszukiwanie informacji na ten temat może okazać się dla naszych uczniów bardzo wciągające i rozwijające.
Opracowała: Dorota Łańcucka, KPCEN we Włocławku
Fot. główna: Jan Zumbach
Źródła: https://dobroni.pl/n/poczatki-szkoly/4385, Rodem ze Skępego. Zyta Wegner, Skępe, 2007
The Grodyński Brigade. Andrzej Stanisław Grodyński, LONDON, 2013