22 lis Dezinformacja – jak o niej mówić uczniom i jak z nią walczyć?
Rozwój dezinformacji jest związany z rozwojem technik komunikowania społecznego – powszechnego dostępu do informacji. Dezinformacji poddaje się całe populacje, a nie poszczególne osoby.
Jak dezinformacja może przyczyniać się do wywoływania paniki?
Jednym z celów dezinformacji, czyli rozpowszechniania nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd treści dla osiągnięcia korzyści, jest oddziaływanie na emocje. Wzbudzony w ten sposób gniew, oburzenie i lęk mogą się potęgować, prowadząc do gwałtownych reakcji, w tym nawet paniki. Odpowiedzialne za to mechanizmy są głęboko zakorzenione w procesach psychicznych i bazują na sposobie, w jaki ludzie przetwarzają informacje w obliczu zagrożenia lub niepewności.
Dlatego warto nauczyć się rozpoznawać fałszywe treści. Czasami jest to trudne, ponieważ autorzy dezinformacji nadają nieprawdziwym komunikatom pozory autentyczności. Chcą stworzyć wrażenie, że pochodzi ona z rzetelnego źródła, którym może być znana redakcja albo osoba popularna w sieci. Wprowadzająca w błąd treść podparta takim pozornym autorytetem wydaje się niezwykle realna. Jej odbiorcy, pragnąc zadbać o siebie i swoich bliskich, mogą zacząć działać impulsywnie, czasami wręcz sprzecznie z logiką! Na przykład decydując się na nagłe zakupy w sklepach czy na stacjach benzynowych. Te działania, mimo że często chaotyczne i wynikające z nieprawdziwych przesłanek, mogą przyczyniać się do realnych konsekwencji – zniknięcia towarów z półek czy braku paliwa w dystrybutorach.
Ważną rolę w rozpowszechnianiu dezinformacji odgrywają media społecznościowe. Umożliwiają one błyskawiczne dzielenie się treściami. Jednak, w odróżnieniu od tradycyjnych mediów, platformy te nie wprowadzają należytej weryfikacji informacji przed ich udostępnieniem.
Warto również pamiętać o roli algorytmów, które rekomendują użytkownikom treści w serwisach społecznościowych. Nie mamy pełnej wiedzy na temat tego, jak zostały one zaprogramowane, natomiast możemy obserwować efekty ich działania. Algorytmy pokazują odbiorcom treści o silnym zabarwieniu emocjonalnym, aby testować ich, na czym skupią uwagę, a co ich nie zainteresuje. Na tej podstawie rekomendują kolejne treści.
W wyniku takich działań dochodzi do powstania zjawiska „bańki informacyjnej”. Im częściej dana osoba reaguje na interesujący ją temat, tym serwis chętniej przedstawia jej podobne materiały. Tworzy to wrażenie, że wszyscy myślą podobnie, a innych głosów w dyskusji nie ma. Może to potęgować niepokój i wpływać na reakcje nie tylko jednostek, ale i całych społeczności.
Możliwość wystąpienia paniki zwiększa się w trakcie sytuacji nagłych i kryzysowych. Wówczas siłą rzeczy dostęp do informacji jest ograniczony. Dezinformacja wykorzystuje często efekt zakotwiczenia. Na czym on polega? Jako ludzie mamy skłonność do oceniania sytuacji lub podejmowania decyzji w oparciu o pierwszą dostępną informację lub sugestię. Dla przykładu, jeśli przeczytamy nieprawdziwą wiadomość o tym, że w bankomatach brakuje gotówki, będziemy skłonni w nią wierzyć, nawet jeżeli później okaże się, że nic takiego nie miało miejsca.
Jednak dezinformacja oddziałuje na nas również w czasach względnego spokoju. Może odnosić się do bieżących wydarzeń, procedowanych zmian w prawie czy wypowiedzi osób sprawujących funkcje publiczne. W ten sposób przyczynia się nie tylko do wywoływania paniki, ale również nieufności czy podziałów społecznych oraz ogólnego osłabienia wiarygodności instytucji publicznych.
Jak sobie z nią radzić? Właściwym rozwiązaniem w przeciwdziałaniu dezinformacji jest edukacja społeczeństwa w zakresie rozpoznawania fałszywych wiadomości oraz wspieranie rzetelnych źródeł informacji. Jeśli potrafimy odróżnić fałszywe twierdzenia od faktów, jesteśmy mniej podatni na manipulację, łatwiej zachowujemy spokój zarówno w sytuacjach kryzysowych, jak i na co dzień.
Polaryzacja społeczeństwa jako cel dezinformacji
Dezinformacja stała się narzędziem wykorzystywanym do manipulacji opinią publiczną. Prowadzi do tworzenia się przeciwstawnych grup, które z coraz większą trudnością znajdują wspólny język. Jednak jakie mechanizmy przyczyniają się do tego, że dezinformacja w ogóle działa? I jak się przed nią bronić?
Pierwszym, kluczowym elementem w rozpowszechnianiu dezinformacji jest struktura mediów społecznościowych. Pozwala ona użytkownikom na samodzielne publikowanie treści. Dzięki temu jeszcze łatwiejsze stało się budowanie relacji w oparciu o wspólne zainteresowania czy dzielenie się wiedzą. Jednak z drugiej strony, dało to również szansę do rozpowszechniania nieprawdziwych treści, wywołujących często silne reakcje emocjonalne, takie jak gniew czy strach. Dezinformacja może dzięki temu sprawnie rozprzestrzeniać się w zamkniętych przestrzeniach informacyjnych, w których nie ma miejsca na zdemaskowanie jej charakteru.
Dezinformacja gra na nastrojach społecznych. Skutecznie nastawia przeciwko sobie różne grupy społeczne. Częstym celem ataków stają się mniejszości, które są obarczane winą ze względu na inną orientację seksualną, narodowość, kolor skóry czy wyznanie.
Dezinformacja stała się również narzędziem wpływania na nastroje społeczne, wykorzystywanym przez niektórych polityków czy grupy społeczne. Służy do osłabiania rywali, wyśmiewania innych poglądów, momentami zastępuje debatę opartą o rzetelne argumenty.
Takie działania mogą skutecznie destabilizować społeczeństwo, a także zwiększać nieufność obywateli wobec instytucji publicznych i podważać fundamenty demokracji. Ostatnie lata potwierdzają, że dezinformacja staje się realnym problemem i jest wykorzystywana w kampaniach wyborczych czy referendalnych. W Stanach Zjednoczonych w 2016 roku zanotowano aktywność 50 tysięcy botów powiązanych z Rosją.
Z rozpowszechnianiem nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd treści wiąże się także zjawisko mowy nienawiści. Wykorzystywanie ośmieszających i pełnych pogardy zwrotów często wzmacnia podziały między grupami. Wywołuje negatywne emocje i pogłębia poczucie wrogości wobec innych.
Powtarzające się, obraźliwe komunikaty, często oparte na uproszczeniach i odwołujące się do stereotypów, powodują, że społeczeństwa stają się mniej tolerancyjne, a wzajemne zrozumienie okazuje się coraz trudniejsze. Mowa nienawiści skutecznie wyklucza możliwość konstruktywnego dialogu, który mógłby prowadzić do budowania wspólnoty mimo różnic.
Dezinformacja w bezpośredni sposób przyczynia się do polaryzacji społeczeństwa. Co możemy z tym zrobić? Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę z tego zjawiska i nie ulegać silnie antagonizującym wpływom. Kolejny krok to edukacja medialna oraz wzmacnianie świadomości społecznej. Dzięki temu coraz więcej osób będzie umiało rozpoznawać dezinformację, a w konsekwencji nie będą przyczyniać się do rozpowszechniania fałszywych treści w sieci.
Dezinformacja jako narzędzie ośmieszania państwa
Rozpowszechnianie fałszywych lub wprowadzających w błąd treści może przyczyniać się do podważania autorytetu i wiarygodności państw. Dzieje się tak dlatego, że ostatecznym celem dezinformacji jest podważenie demokracji jako takiej. Dlatego warto przyjrzeć się wnioskom z raportu „Wpływ dezinformacji na procesy demokratyczne i prawa człowieka na świecie”, który został opublikowany w 2021 roku przez Parlament Europejski.
Trójka badaczy, Carme Colomina, Héctor Sanchez Margalefa i Richarda Youngs, przeanalizowała zjawisko dezinformacji. Zwrócili uwagę na coraz szybszy rozwój technik i narzędzi wykorzystywanych do rozpowszechniania nieprawdziwych treści. Dzięki mikrotargetowaniu oraz najnowszym sposobom generowania materiałów wideo, takim jak deepfake, wykrywanie manipulacji staje się każdego dnia coraz trudniejsze.
W raporcie omówiono również sposoby, za pomocą których dezinformacja wpływa na instytucje demokratyczne. Jednym z nich jest po prostu podważanie ich wiarygodności. 80% badanych stwierdza, że dezinformacja negatywnie oddziałuje na politykę zarówno w ich własnych krajach, jak i na poziomie międzynarodowym. Respondenci zauważają również, że fałszywe treści wpływają na debaty o polityce prowadzone w rodzinach czy grupach przyjaciół. Przekłada się to na spadek zaufania obywateli do mediów i rządu, co pokazują wyniki badania Ipsos Public Affairs i Centre for International Governance Innovation (CIGI) z 2019 r. 40% badanych stwierdziło, że pod wpływem kontaktu z nieprawdziwymi treściami mniej ufa mediom, a 22% – że mniej ufa rządowi1.
Dezinformacja bywa również wykorzystywana do manipulowania procesami wyborczymi. Poprzez rozpowszechnianie fałszywych treści na temat kandydatów czy partii politycznych, możliwe jest wpływanie na decyzje wyborców, co stanowi zagrożenie dla integralności procesów demokratycznych. Podważany jest również sam proces wyborczy (np. poprzez fałszywe informacje o sposobie głosowania) czy działania koordynujących go instytucji. W raporcie z 2021 roku podkreślono, że takie praktyki mogą prowadzić do podważenia wyników wyborów oraz destabilizacji całego systemu politycznego.
Zwrócono także uwagę, że w wybory mogą ingerować państwa obce. W 2016 roku, podczas kampanii wyborczej w USA, Agencja Badań Internetowych (IRA) z Rosji zakupiła około 3 400 reklam na Facebooku i Instagramie. Według raportu z 2019 roku „kontrolowane przez Rosję konta dotarły do 126 milionów ludzi na Facebooku, co najmniej 20 milionów użytkowników na Instagramie, 1,4 miliona użytkowników na Twitterze oraz zamieściły ponad 1000 filmów na YouTube”2.
Jak bronić się przed takim zjawiskiem? Autorzy raportu wskazują, że reakcja musi być wielopoziomowa. Powinna dotyczyć zmiany w prawodawstwie Unii Europejskiej, krajów członkowskich, a także angażować korporacje oraz społeczeństwo obywatelskie.
Szczególnie to ostatnie jest niezwykle istotne, ponieważ, by przeciwdziałać dezinformacji, konieczne jest wzmocnienie edukacji medialnej obywateli oraz rozwijanie umiejętności krytycznego myślenia.
1 IPSOS Public Affairs and Centre for International Governance Innovation (CIGI), Internet security and trust, CIGI IPSOS Global Survey 2019, Vol 3, 2019, s 148.
2 Robert Mueller, Report on the Investigation into Russian Interference in the 2016 Presidential Election, U.S. Department of Justice, Marzec 2019.
Podejrzewasz, że masz do czynienia z dezinformacją?
Sprawdź źródło treści
Weryfikuj treści w oparciu o rzetelne źródła. Sprawdź, czy ktoś nie podszywa się pod wiarygodnego nadawcę i czy inne media przedstawiają omawiany temat w podobnym świetle.
Nie przekazuj dalej
Grafika może przyciągać wzrok, a nagłówek brzmieć sensacyjnie, ale nie ulegaj pokusie szybkiego udostępnienia treści. Dodatkowo nie angażuj się w dyskusje, które mają na celu wywołanie kontrowersji lub chaosu.
Zgłoś do NASK
Skorzystaj z przygotowanego formularza, aby poinformować o podejrzeniu dezinformacji. Dzięki temu NASK będzie mógł przeanalizować dany przypadek i, jeśli Twoje przypuszczenia się potwierdzą, ostrzec innych.
Źródło: NASK
22 listopada 2024 r.