14 lis Uważamy, że tak trzeba
Rozmowa z Elżbietą Zglinicką, nauczycielką w Szkole Podstawowej im. Korczaka w Łubiance w powiecie toruńskim, współorganizatorką Festiwalu Pieśni Patriotycznej „Tobie Polsko”
Festiwal odbył się w tym roku po raz czternasty. Jak się zmieniły przez te kilkanaście lat repertuar i odbiór społeczny wydarzenia? Co sprawia, że pani i innym zaangażowanym w organizację festiwalu osobom wciąż chce się poświęcać mu swój czas, wysiłki i starania?
Formuła Festiwalu cały czas jest taka sama, wydarzenie składa się z trzech części: konkursowej, „spotkania pokoleń” i podsumowującej. Kilka lat wcześniej „spotkanie pokoleń” poświęcaliśmy w całości wspomnieniom kombatantów i ich rozmowom z dziećmi i młodzieżą. Do dziś członkowie toruńskiego okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej są honorowymi gośćmi, a my przygotowujemy dla nich i całej publiczności przedstawienie teatralne, koncerty muzyki poważnej albo występy zaproszonych zespołów.
Uczestnicy festiwalu bardzo angażują się w przygotowanie swoich występów. Pamiętają o odpowiednim stroju i wykorzystują umiejętność gry na instrumentach muzycznych. Rodzice i nauczyciele bardzo wspierają ich w tych działaniach. Repertuar to oczywiście tradycyjne pieśni i piosenki patriotyczne, choć uczniowie i nauczyciele coraz częściej sięgają po nowsze, współczesne kompozycje. Publiczność żywo reaguje na prezentacje konkursowe. Młodsi i starsi wykonawcy wzruszają swoim zaangażowaniem i wysokim poziomem artystycznym wykonań.
Festiwal cieszy się dużym zainteresowaniem środowiska lokalnego. Naszymi gośćmi są przedstawiciele władz samorządowych, organizacji społecznych i firm działających na terenie gminy, mieszkańcy i rodziny występujących młodych artystów.
Co sprawia, że organizujemy go od tylu lat? Powiem krótko – uważamy, że tak trzeba. Co roku żegnamy się z gośćmi słowami „ Do zobaczenia za rok”. Musimy dotrzymać słowa.
Co pani czuje, kiedy kilkulatki z kokardami i ich trochę starsi koleżanki i koledzy śpiewają z zaangażowaniem zdawałoby się zapomniane już pieśni i piosenki?
Występujący na festiwalu są zaprzeczeniem twierdzenia, że dziś młodym ludziom nic się nie chce. Przyjeżdżają do nas wykonawcy z odległych krańców województwa, poświęcają swój czas na przygotowanie występu, angażują nauczycieli i rodzinę. Mierzą się z trudnym repertuarem. To wiele mówi o ich chęciach i nastawieniu. Występy najmłodszych wykonawców zawsze wywołują uśmiech na twarzach publiczności. Ich kolorowe stroje, swoboda zachowania na scenie i spontaniczne reakcje nagradzane są gromkimi brawami. Starsi zaskakują umiejętnościami wokalnym, wzruszają albo powodują, że chciałoby się zaśpiewać z nimi.
Które wykonania zrobiły w tym roku na pani szczególne wrażenie? Co pani sama lubi zanucić z tego repertuaru?
Miałam kilka swoich typów, ale nie zdradzę nazwisk; niektóre potwierdziły się potem w werdykcie jury i przyznanych nagrodach specjalnych. Bardzo się z tego cieszę. Jeśli chodzi o moje śpiewanie – lubię zanucić sobie po cichutku którąś z tradycyjnych piosenek. Współczesne, trudne utwory przekraczają moje możliwości wokalne.
Fot. Szymon Zdziebło/tarantoga.pl dla UMWKP
www.kujawsko-pomorskie.pl